Jutro jedziemy do pewnej miejscowości na rekolekcje rodzinne. Mimo tego, że byłam, mam nadzieję, że wydarzy się coś takiego... Hmmm... Jakby to nazwać? O! Coś takiego BARDZIEJ. No i już nie mogę się doczekać. Znowu zobaczę tą piękną (skromną, ale piękną) świetlicę. Zaraz za płotem jest las, także planuję zbudować szałas;)
A! No i oczywiście po tym wydarzeniu będzie zdana relacja na blogu, więc czekajcie na info.:)
Pa!
Inia;*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz